W Polsce wciąż wiele osób identyfikuje się jako katolicy_katoliczki. Nie wszystkie te osoby regularnie praktykują, ale nie można zaprzeczyć, że kościół ma na nas duży wpływ. Często nie jest to wpływ pozytywny. Istnieje sporo fałszywych przekonań na temat stosunku kościoła do samobójstwa. Przekonania te przyczyniają się do niedokładnych statystyk i powodują cierpienie osób, które straciły bliskich w wyniku samobójstwa. Postaram się trochę tych kwestii wyjaśnić i zastanowić się nad rolą kościoła w prewencji samobójstw.
Pogrzeb w poświęconej ziemi
Chyba najczęstszym problemem pojawiającym się w kontekście kościoła jest to, że bliscy osoby zmarłej ukrywają fakt samobójstwa z obawy przed tym, że ksiądz odmówi pogrzebu. Faktycznie przez wiele, wiele lat tak się działo. Obecnie jednak (w teorii) kościół zezwala na chrześcijański pogrzeb osoby po samobójstwie. Ale cofnijmy się na chwilę.
Wszystko przez św. Augustyna
Negatywny stosunek do samobójstwa zaczął się od św. Augustyna, który uznał samobójstwo za grzech przeciwko przykazaniu “Nie zabijaj”. Pisał, że akt samobójstwa jest tchórzostwem. W późniejszych latach ocena samobójstwa była coraz surowsza. Podkreślano między innymi jego egoistyczny wymiar, obarczano osoby popełniające samobójstwo odpowiedzialnością za cierpienie bliskich.
Podczas synodu w Orleanie w 533 roku uznano samobójstwo za gorsze od każdej innej zbrodni. Na późniejszych synodach postanowiono, że osoby, które odebrały sobie życie, należy karać ekskomuniką i zniesławieniem. W końcu w 1248 roku na synodzie w Nimes zakazano pochówku osób zmarłych w wyniku samobójstwa oraz odprawiania mszy świętych w ich intencji. Przyczyniało się to do ogromnego cierpienia i wstydu odczuwanego przez bliskich zmarłej osoby. Samobójstwo stało się tematem tabu, a w niektórych krajach pojawiało się także w prawie karnym.
Zmiany na “lepsze”
Trzeba było poczekać 700 lat, żeby kościół oficjalnie zmienił zasady dotyczące pochówku. Obecnie samobójstwo nadal jest rozpatrywane w kategorii grzechu, ale zakłada się, że osoba je popełniająca jest niepoczytalna (chyba że są przesłanki, że było inaczej), a więc nie odpowiada w pełni za swój czyn. Strach przed ogromnym cierpieniem również może być “okolicznością łagodzącą”. Samobójstwa popełniane w ekstremalnych sytuacjach, żeby kogoś uratować (np. wojna), według większości księży po prostu nie są samobójstwami.
Samobójstwo jest nadal potępiane, ale ocenę osoby zostawia się bogu. Dlatego nie zakłada się już, że osoba popełniająca samobójstwo nie ma szans na zbawienie, ale zachęca się do gorliwej modlitwy.
Księża nadal mogą odmówić pochówku, jeśli samobójstwo było popełnione tak, żeby zachęcić inne osoby do tego czynu. Podobnie jeśli osoba zmarła przed śmiercią wyrzekła się boga, np. w liście pożegnalnym. W praktyce jednak osoby wierzące niekiedy wciąż ukrywają samobójstwo, ponieważ nie wszyscy księża stosują się do tych zasad.
Oficjalne zalecenia dotyczące pochówku osób zmarłych w wyniku samobójstwa pojawiły się dopiero pod koniec XX wieku.
13. Według powszechnego zdania psychiatrów samobójcy nie są w pełni odpowiedzialni za swój czyn. Dlatego nie odmawia się im pogrzebu katolickiego, jeżeli w ciągu życia okazywali przywiązanie do wiary i Kościoła. Uczestnikom takiego pogrzebu należy wyjaśnić sytuację.
Instrukcja liturgiczno-duszpasterska Episkopatu o pogrzebie i modlitwach za zmarłych z 1978 roku
Jeżeli zachodzi poważna wątpliwość należy zwrócić się do ordynariusza.
Samobójcę, który przed zamachem na własne życie dawał zgorszenie, należy traktować jako jawnego grzesznika.
Problemy
Dobrze, że kościół zmienił swój pogląd na przestrzeni lat, ale niestety stwierdzenie, że każda osoba popełniająca samobójstwo jest niepoczytalna, nie jest do końca zgodne ze stanem wiedzy naukowej. Faktycznie są lekarze_rki psychiatrii, którzy_re uznają, że samobójstwo zawsze wynika z choroby psychicznej. Jednak większość suicydologów_żek wymienia to przekonanie wśród najczęstszych mitów dotyczących samobójstwa. Postawa kościoła zawiera dodatkowo dyskryminujące przekonanie, że osoba z chorobą psychiczną jest zawsze niepoczytalna i nie panuje nad tym, co robi.
W badaniach przeprowadzonych w Poznaniu przez Kingę Raburską-Krzyżaniak widać, że są księża, którzy wypowiadają się o samobójstwie w mocno… kontrowersyjny sposób. Dodatkowo wielu duchownych odmówiło udziału w badaniu. Niektórzy nie wykazywali zainteresowania pomocą osobom w kryzysie, uznając, że w tej sytuacji pomóc może jedynie psychiatra czy psycholog.
Pewnym problemem jest też tajemnica spowiedzi, ponieważ prawo kanoniczne nie przewiduje żadnego wyjątku od tej zasady. W związku z tym ksiądz, który słyszy w konfesjonale wyznanie osoby, która zamierza popełnić samobójstwo, nie może podjąć żadnych konkretnych kroków (np. telefon na pogotowie).
Rola księży w prewencji samobójstw
Niezależnie od tego, jak oceniamy stosunek kościoła do samobójstwa, nie da się zaprzeczyć, że religia i duchowni mogą pełnić bardzo ważną rolę prewencyjną. Nie chodzi mi tu o to, że samobójstwo to grzech, co “odstrasza” potencjalnie zainteresowanych wiernych_e.
Są księża, którzy chcą poszerzać swoją wiedzę z zakresu suicydologii. Polskie Towarzystwo Suicydologiczne opublikowało specjalny poradnik dla duchownych. Są księża, którzy pomagają – rozmową, finansami, kierują do lekarzy_lekarek. Wiara może być też czynnikiem wzmacniającym, nadającym dodatkowy sens życiu, a także cierpieniu. Identyfikacja ze wspólnotą pomaga z kolei na uczucie samotności.
Niestety z drugiej strony w kościele panuje wiele przekonań, które mogą sprawiać, że ryzyko samobójstwa wzrasta (np. podejście kościoła do kobiet czy osób LGBT+).
Bibliografia
Poza wiedzą ze studiów, korzystam czasem ze źródeł. Nie robię profesjonalnych przypisów ani bibliografii, więc jeśli piszesz pracę dyplomową, nie rób tego w ten sposób. Poniższa lista ma Ci dać wskazówkę, gdzie szukać kolejnych informacji. W tym przypadku korzystałam głównie z:
- K. Raburska-Krzyżaniak, Opinie księży katolickich na temat samobójstwa i samobójcy;
- A. Czabański, Udział księży katolickich i laikatu w profilaktyce presuicydalnej i postsuicydalnej jako wyraz zaangażowania w ochronę życia ludzkiego;
- P. Mencel, Stanowisko religii wobec samobójstwa;
- Instrukcja liturgiczno-duszpasterska Episkopatu o pogrzebie i modlitwach za zmarłych z 1978 roku, dostępna tu.