Eutanazja czyli samobójstwo na życzenie

We Włoszech trwa właśnie gorąca dyskusja na temat eutanazji. Zebrano pół miliona podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie jej dekryminalizacji, co nie spodobało się kościołowi katolickiemu. Ale co to w ogóle jest eutanazja? Gdzie jest legalna, na jakich zasadach i jaki ma związek z samobójstwem?

Definicje

Eutanazją nazywamy pozbawienie życia kogoś, kto cierpi. Cierpienie zwykle jest związane z nieuleczalną chorobą, która i tak doprowadzi do śmierci, ale będzie to śmierć pełna bólu. Żeby nazwać czyn eutanazją, pozbawienie życia musi się odbyć na życzenie chorej osoby lub jej rodziny. Eutanazję dzieli się na czynną (np. podanie odpowiednich leków) i bierną (odłączenie od aparatury podtrzymującej życie). Można się też spotkać z podziałem na samobójstwo wspomagane (pacjent_ka sam_a zażywa substancję przepisaną przez lekarza) i eutanazję (środki są podawane przez inną osobę).

Często w argumentach przeciwników i przeciwniczek eutanazji pojawiają się porównania do nazistowskich praktyk eugenicznych. Jest to mylenie pojęć – eksterminacja chorych i starszych osób nie może być nazwana eutanazją, ponieważ nie ma tu spełnionego warunku wyboru. Matanazja to świadome uśmiercenie osoby chorej, ale wbrew jej woli. Powtórzę – osoba chora sama musi podjąć decyzję o śmierci, żeby nazwać ją eutanazją.

Słowa “eutanazja” używa się także w kontekście tak zwanego “usypiania” chorych zwierząt. W Polsce – wbrew wielu krążącym mitom na ten temat – nie można poddać eutanazji zwierzęciu, którego już nie chcemy. Dopuszczalna jest aborcja, usypianie ślepych miotów oraz zwierząt nieuleczalnie chorych, które nie mogą dalej żyć z godnością.

Argumenty “za” i “przeciw”

Eutanazja budzi ogromne emocje i jest przedmiotem dyskusji etycznych, w których argumenty “za” i “przeciw” bardzo przypominają rozmowy dotyczące aborcji. Przeciwnicy i przeciwniczki powołują się na najwyższą wartość życia i cudowne ozdrowienia, a zwolennicy i zwolenniczki mówią o prawie do decydowania o własnym życiu. Wśród argumentów “przeciw” pojawiają się także historie z krajów, w których eutanazja jest legalna. Są to historie poddające w wątpliwość fakt, że osoba umierająca sama podejmuje decyzję.

Szczególną kontrowersję budzi problem eutanazji u osób cierpiących z powodu chorób i zaburzeń psychicznych. Osoby te cierpią, często długotrwale, ale dużo trudniej niż w przypadku chorób fizycznych jest określić nieodwracalność tego stanu. Kryzys suicydalny może trochę zaburzać możliwość samodzielnego podjęcia decyzji – taka osoba jest przekonana, że jej cierpienie nigdy się nie skończy, co często okazuje się nie być prawdą.

Legalność eutanazji

Eutanazja w większości krajów świata nie jest dopuszczalna prawnie. Wyjątkami są na pewno Holandia (od 1993 roku), Belgia, Luksemburg, niektóre regiony USA i Australii, Kanada, Kolumbia. W marcu tego roku pojawiła się informacja, że do listy krajów dołącza Hiszpania. Rozmowy trwają też w wielu innych krajach, między innymi we Włoszech i Wielkiej Brytanii.

Ustawy dotyczące eutanazji są różne. Najłatwiej zdobyć informację o modelu belgijskim i holenderskim, który dopuszcza eutanazję osób cierpiących z powodu chorób psychicznych. W 2015 roku w Belgii pozwolenie na eutanazję uzyskała 24-letnia osoba chorująca na depresję. Wszędzie wymagane jest kilkukrotne wyrażenie woli śmierci, a decyzja zostaje podjęta przez więcej niż jedną osobę. Ustawy często chronią też lekarzy i lekarki przed problemami natury moralnej, dopuszczając możliwość odmowy wykonania zabiegu i poproszenia o to kogoś innego.

W Polsce eutanazja jest oczywiście całkowicie nielegalna i traktowana jako rodzaj zabójstwa, chociaż sąd może odstąpić od wymierzenia kary.

Eutanazja według mnie

Samobójstwom należy zapobiegać. Eutanazja jest rodzajem samobójstwa, co jednak nie oznacza, że nie należy jej dopuszczać. Zapobieganie samobójstwom ma sens. Osoby w kryzysie suicydalnym nie widzą możliwości polepszenia swojego stanu, ale kryzys często mija. W przypadku eutanazji na spokojną śmierć decyduje się osoba, która i tak niedługo umrze, tylko ta “naturalna” śmierć będzie wiązała się z ogromnym bólem.

Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, dlaczego taki rodzaj eutanazji jest w ogóle jakimś dylematem etycznym. To jedyna kwestia, w której zwierzęta mają większe prawa niż ludzie – możemy zdecydować o skróceniu cierpień ukochanego zwierzęcia, ale na agonię osoby z rodziny czy nawet własną nie mamy wpływu. Nie wiem, jak osoby będące przeciwko takiemu rozwiązaniu mogą mówić, że są “pro life”. To już nawet nie jest “anti-choice”, to jest skazywanie ludzi na tortury w imię własnych wartości moralnych i – często – religijnych. Jeśli eutanazja jest niezgodna z Twoją religią, to się na nią nie decyduj, ale nie zabraniaj tego innym. Brzmi znajomo? Mi to bardzo przypomina dyskusję o aborcji.

Inną kwestią jest eutanazja osób, które decydują się na śmierć, ale powodem nie jest nieuleczalna, śmiertelna choroba. W takim przypadku rozumiem dylemat etyczny i sama go mam. Odbieranie prawa do decydowania o sobie komuś cierpiącemu z powodu choroby psychicznej wydaje mi się nieodpowiednie, ale jak określić, czy da decyzja jest racjonalna? Sama kiedyś byłam w kryzysie i marzyłam o legalności eutanazji, chciałam iść w ślady tej dwudziestoczterolatki z Belgii. Ale kryzys minął. Nie mam pomysłu na rozwiązanie tego problemu.

Jeśli trafiłxś tu, bo chcesz popełnić samobójstwo, poszukaj pomocy w tych miejscach!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *